Informację o śmierci męża przekazała Catherine von Sydow. "Z pękniętym sercem i niewyobrażalnym smutkiem przekazujemy tę bolesną wiadmość, że Max von Sydow odszedł 8 marca, 2020" – czytamy na łamach magazynu "Paris Match".
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
Max Von Sydow sławę i uznanie widzów zyskał przede wszystkim za sprawą artystycznych filmów swojego rodaka, Ingmara Bergmana. Mowa o tak kultowych dziełach jak m.in. "Siódma pieczęć" i "Tam, gdzie rosną poziomki".
W późniejszych latach mogliśmy oglądać go w komercyjnych produkcjach na małym i dużym ekranie. Grał m.in. ojca Merrina w "Egzorcyście", Trójoką Wronę w "Grze o tron", czy Lora San Tekka z "Gwiezdnych wojen: Przebudzenie Mocy". Był dwa razy nominowany do Oscara - za filmy "Strasznie głośno, niesamowicie blisko" oraz "Pelle zwycięzca".