Nie żyje syn Rafała Olbrychskiego. 28-latek cierpiał na schizofrenię
redakcja naTemat
16 marca 2020, 09:52·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 16 marca 2020, 09:52
Nie żyje Jakub Olbrychski, syn Rafała Olbrychskiego. Tragiczną wiadomość przekazał drugi syn aktora, Antoni. Mężczyzna miał zaledwie 28 lat i cierpiał na schizofrenię.
Reklama.
Antoni Olbrychski poinformował o śmierci brata w obszernym wpisie, który nie jest już dostępny na Facebooku. Przybliżył kulisy choroby brata i jego niełatwego leczenia. W ten sposób chciał uniknąć plotek, jakie często pojawiają się w takich przypadkach.
"Kuba chorował na schizofrenię, ale skłonienie go do leczenia było bardzo trudne. Mimo to w ciągu kilkunastu ostatnich lat wielokrotnie poddawał się leczeniu. Był w szpitalach na Sobieskiego, w Tworkach, w Drewnicy i w Lublińcu. Ale zawsze prędzej czy później odstawiał leki, wracał do nałogów, a z tym przychodziła psychoza. Podobnie z terapiami – zaczął ich kilkanaście, ale nigdy nie udało się go utrzymać na nich dłużej" – czytamy w poście Antoniego Olbrychskiego.
Jakub Olbrychski zmagał się z psychozą, depresją, apatią czy rozkojarzeniem, przez co relacje z bratem były utrudnione. A jednak udawało im się znaleźć nić porozumienia. Syn aktora już wcześniej zapowiadał, że jeśli będzie chciał popełnić samobójstwo, to to zrobi.
Antoni Olbrychski nie jest pewien, co stało się bratu. – Teraz po prostu wyszedł bez niczego. W samej koszuli, bez dokumentów. Nie wiadomo, czy umarł z wycieńczenia, od mrozu, czy ktoś go zabił – czytamy.