Jeśli wydaje Wam się, że to typowy fad (czyli chwilowa, krótkotrwała moda), to warto zwrócić uwagę na prognozy najważniejszej obserwatorki trendów Lidewij Edelkoort. Kobieta, z której zdaniem liczą się największe domy mody i firmy odzieżowe, na swoim
blogu opublikowała bardzo obszerny materiał o moherze, jego pochodzeniu (obecnie w dużym stopniu wełna produkowana jest w południowej Afryce), właściwościach i nietypowych możliwościach zastosowania. Ekipa artystów związana z firmą Edelkoort (Trend Union) nagrała serię filmików, na których widać jak pewna artystka dzierga moherowy kokon, bezpośrednio na ciele człowieka. Tworzy barwne uniformy, naśladujące ludzkie tkanki, inspirowane anatomią. Lidewij przewiduje,że niebawem będziemy szukać materiałów imitujących skórę, włosy i charakteryzujących się właściwościami organizmu. Nie wiem jak się ma do tego gryzący moher, chociaż już teraz wykorzystuje się go do wyrobu włosów dla lalek.