Chorzy, wyleczeni, zmarli
Wśród 153 przypadków infekcji koronawirusowej można wyróżnić kilka grup pacjentów. Najliczniejsza – 113 osób – to ludzie, którzy nadal są chorzy. 40 przypadków zakażeń zostało zakończonych – 38 pacjentów wyzdrowiało. Niestety 2 osoby zmarły na koronawirusa.
Handel w supermarketach
Jak informuje "Gulf News", anglojęzyczna gazeta ze stolicy Emiratów, sklepy nadal będą otwarte. Na razie nie ma też żadnych znaków wskazujących na to, by zmieniły się godziny ich funkcjonowania.Supermarkety Al Maya także zachęcają klientów do zachowania dystansu i wyposażyły pracowników w maseczki, które mają zmniejszyć ryzyko zakażenia. Dyrektor firmy Kamal Vachani zapewnia, że pandemia koronawirusa nie spowodowała braku lub ograniczenia podaży towarów w jego sklepach. Podobne zapewnienia płyną także z popularnych sieci Choithrams i Spinneys, które dodatkowo edukują konsumentów na temat koronawirusa przez swoje konta w mediach społecznościowych. Handlowcy proszą klientów o to, by nie ulegli panice zakupowej – uspokajają, że zrobili zapasy towarów na najbliższe pół roku.
Handel na bazarach
Inaczej sytuacja przedstawia się w przypadku straganów z warzywami, owocami, i rybami, które są zgrupowane na targowiskach. One decyzją władz w Dubaju mają się zamknąć w ciągu 2 dni ze względu na możliwe zagrożenie epidemiczne. Koronawirus szczególnie skutecznie rozprzestrzenia się w tłumie, dlatego rząd ZEA systematycznie ogranicza możliwość gromadzenia się grup ludzi w kolejnych miejscach.
Podróże: odloty i przyloty do Dubaju
Loty z i do Zjednoczonych Emiratów Arabskich zostały zawieszone w niedzielę 22 marca. Teraz mieszkańcy ZEA żyją historią podróżnego, który pechowo utknął na lotnisku w Dubaju. 37–letni Arun Singh, który zasnął przy bramce z biletem do Indii w ręku, nie może już nigdzie odlecieć. Władze ZEA nie chcą go też jednak wpuścić z powrotem do kraju, gdyż ze względu na zagrożenie koronawirusem czasowo ograniczono przyjmowanie cudzoziemców.