"Z MON-em nie polecimy" – napisał Jurek Owsiak na Facebooku. Szef WOŚP, która pomaga w walce z koronawirusem, ujawnił, że Ministerstwo Obrony Narodowej nie zgodziło się sprowadzić do Polski zakupionych w Chinach przez fundację artykułów medycznych dla szpitali. Plan runął, gdy "nagle w całą sprawę wmieszali się urzędnicy z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów". Mimo to Owsiak nie zamierza się poddać.
"Tydzień temu zgłosiliśmy się do Ministerstwa Obrony Narodowej z prośbą o przewiezienie z Chin do Warszawy zakupionych przez Fundację WOŚPartykułów medycznych w ramach natowskiego limitu SALIS. Zależało nam, aby lot odbył się jak najszybciej i jednocześnie, by korzystając z takiego limitu – nie ponosić dodatkowych kosztów transportu" – pisze Jurek Owsiak na Facebooku w poniedziałek.
Szef Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy podkreślił, że początkowo MON zareagował pozytywnie i szybko oraz sprawnie udało się ustalić termin wylot z Chin w przedziale 7-9 kwietnia. "Wszystko było przygotowane, (...) aż nagle w całą sprawę wmieszali się urzędnicy z Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. Postawiono nam zaskakujące wymagania i mówiąc krótko – w minutę osiem cały plan wykorzystania transportu MON legł w gruzach, wszystko odwołano – ciągnie Owsiak.
WOŚP nie zamierza się jednak poddać. "Zwróciliśmy się do kilku operatorów komercyjnych z polskim LOT-em na czele i na dzień dzisiejszy (poniedziałek, południe) czekamy na dokładne wyceny. Już wiemy, że będziemy chcieli dodatkowo zamówić kilka lotów, ponieważ na pewno dokonamy kolejnych zakupów materiałów ochrony osobistej i sprzętu medycznego. Ale boimy się, że te kilka dni braku ostatecznej decyzji przelotu w ramach SALIS spowoduje, że terminy 7,8,9 kwietnia mogą być już nieaktualne dla dostawców zamówionych materiałów" – pisze Owsiak na Facebooku.
Gdzie trafią zakupione w Chinach artykuły medyczne? Szef WOŚP podkreślił, że fundacja jest "bombardowana telefonami" od szpitali, a najwięcej próśb o pomoc w zaopatrzeniu otrzymuje od oddziałów położniczych. "Niektóre ze szpitali nie mają dosłownie żadnych dostaw materiałów ochronnych" – podkreśla Owsiak. Wyposażenie medyczne trafia więc najpierw do właśnie tych oddziałów w warszawskich szpitalach.
"(...) Teraz najbardziej potrzebna jest nasza polska solidarność w walce z koronawirusem. Przykład lotu w ramach MON-u pokazuje, że nawet w tak trudnych momentach nie potrafimy działać razem – konkluduje. Mimo to nie traci pogody ducha. W weekend w trzech lokalizacjach udostępnionych przez Ubera – dwóch w Warszawie i jednej w Poznaniu – pojawiły się banery WOŚP z napisem: "Wygramy i pójdziemy wszyscy razem na spacer". "Mam nadzieję, [że] doda wszystkim otuchy" wyraził nadzieję Owsiak.
Odpowiedź Kancelarii Premiera
W poniedziałek wieczorem na słowa Osiaka zareagował Michał Dworczyk, szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów. "W ubiegły piątek przedstawiciele WOŚP zostali poinformowani o gotowości udzielenia rządowego wsparcia w ramach mostu powietrznego identycznego dla wszystkich NGOs, samorządów, etc. Do dziś żaden pracownik organizacji nie wrócił do nas z deklaracją współpracy" – napisał na Twitterze.
Dworczyk dodał, że "nasza wola współpracy jest nadal aktualna, ale zasady obowiązują wszystkich". "Z koronawirusem wygramy tylko wspólnie i solidarnie" – podkreślił.