Przebywające jeszcze na wolności członkini punkowej grupy Pussy Riot wypuściły nowy materiał video przeciwko prezydentowi Władimirowi Putinowi. W tym krótkim klipie, który został zaprezentowany na ceremonii MTV Music Awards, piosenkarki palą portret Putina i zapowiadają, że będą kontynuowały "walkę muzyczną".
Zespół punkowy podkreśla w nim, że nawet jeżeli trzy spośród ich członkiń zostały skazane na 2 lata pozbawienia wolności, to nadal będą "śpiewać i krytykować". Nie ustępują w ostrym krytykowaniu Putina i nazywają go nawet idiotą. Nie boją się dalej kontynuować walki o wolność, niezależnie od ryzyka, jakie ona niesie.
Wymieniają różne argumenty, które pokazują, że Rosja nie jest wolnym krajem. Ich zdaniem, nazywanie się feministkami, opowiadanie się za prawami homoseksualistów lub krytykowanie rządu jest nielegalne w tym kraju. Skazanie ich koleżanek jest ich zdaniem kolejnym dowodem na to, że wolność słowa nie jest przestrzegana w Rosji. Za wszystko obwiniają Putina.
Druga część dość nietypowego oświadczenia sprowadza się do podziękowania za wsparcie ze strony piosenkarzy (takich jak Madonna czy zespół Red Hot Chilli Peppers), aktywistów, polityków z zagranicy i wszystkich innych ludzi. Pussy Riot zachęcają wszystkich do przyłączenie się do ich ruchu i zapewniają, że nie przerwą walki o wolność.