
Pierwszy "zapłon" silnika może być wręcz ogłupiający. Passat, który radośnie nie klekocze swoim 2.0 TDI? A jednak – są i takie. Ten samochód ze zdjęć to bowiem Passat GTE, czyli hybryda. Wbrew pozorom żadna nowość, bo pierwszy taki Passat miał premierę już w 2014 roku. Nigdy jednak nie przebił się na polskim rynku i choć to auto o niezaprzeczalnych zaletach, to… tak, wciąż wolę TDI.
Szybki i czasami oszczędny
Passat GTE to typowy przedstawiciel hybryd plug-in. Poza silnikiem spalinowym i elektrycznym mamy tutaj więc baterię o pojemności 13 kWh. Możemy poruszać się zarówno na samym prądzie, jak i tylko na silniku spalinowym, bądź łącząc oba silniki w tym samym czasie.Ile kosztuje Passat GTE?
No cóż, tanio nie jest. Chociaż to generalnie przypadłość lepiej doposażonych Passatów, bo i diesel może kosztować ćwierć miliona.Volkswagen Passat GTE na plus i minus:
+ Dobre osiągi przy naładowanej baterii
+ Komfortowy i prosty w obsłudze jak każdy inny Passat
+ Potrafi być naprawdę ekonomiczny
- Na baterii nie przejedziecie tyle, ile deklaruje producent
- Bez łatwego dostępu do ładowania traci sens
- Potencjalnie niełatwy do odsprzedaży z racji niskiej popularności
