
– Zawsze była tam, gdzie działy się rzeczy ważne, często straszne i potrafiła świetnie je relacjonować – w taki sposób dziennikarze Polsatu wspominają Ewę Żarską. Dziennikarka śledcza zmarła w swoim mieszkaniu w Łodzi. Miała 45 lat.
REKLAMA
– To był taki "natural born reporter" – wspomina zmarłą koleżankę Bartosz Kurek, prezenter Polsat News.
Przemysław Talkowski, prowadzący program "Państwo w Państwie" przekonuje, że Ewa Żarska zawsze rozmawiała z nim o tematach "z błyskiem w oku". – Pamiętam jak kiedyś mówię do niej, Ewa, słuchaj, ale może trzeba będzie tam stać pod tym domem cały dzień i całą noc, nie wiem co tam się wydarzy. A ona mówi: "Przemek, powiedz jedno słowo i jadę" – podkreśla.
Z kolei Adam Malik, reporter Polsat News nie ukrywa, że Ewa Żarska często dzwoniła i "niemal na siłę wyciągała koleżanki i kolegów z redakcji albo z domu. – Po to, żeby wspólnie spędzić czas, żeby wypić lampkę wina – dodaje.
Reporter "Wydarzeń" Piotr Michalak przekonuje, że dla niego Ewa Żarska zawsze była "dziennikarską torpedą". – I może dlatego dzisiaj tak trudno jest powiedzieć to słowo "była". A nie "jest" – przyznaje.
Ewa Żarska nie żyje
Ewa Żarska zmarła w wieku 45 lat. Z Polsatem była związana od 2001 roku. Była korespondentką Polsatu News i "Wydarzeń" w Łodzi, a także w Londynie, współpracowała też z programem "Państwo w Państwie".źródło: polsatnews.pl