Dla wielu Polaków wybory prezydenckie w maju nie powinny się odbyć ze względu na epidemię koronawirusa. Do pomysłu głosowania kopertowego bardzo krytycznie odnieśli się także polscy epidemiolodzy.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
"W aktualnej sytuacji epidemiologicznej związanej z pandemią COVID-19 ustawa w przedstawionej formie nie zapewnia ochrony przed zakażeniem SARS-CoV-2 zarówno członkom obwodowych komisji wyborczych, osobom głosującym, jak i zapewniającym obsługę techniczną wyborów. Niesie przez to ryzyko nasilenia rozprzestrzeniania się zakażeń SARS-CoV-2" – przestrzegają epidemiolodzy i lekarze chorób zakaźnych w opinii na temat tzw. ustawy wyborczej PiS, do której dotarł "Dziennik Gazeta Prawna".
Opinię, na prośbę senatorów, którzy pracują obecnie nad specustawą wyborczą PiS wprowadzającą głosowanie korespondencyjne w wyborach prezydenckich, przygotował Zarząd Główny Polskiego Towarzystwa Epidemiologów i Lekarzy Chorób Zakaźnych.
Autorzy opinii rozwiewają wątpliwości. Przeprowadzenie wyborów korespondencyjnych, nie mówiąc już o tradycyjnych, może być niebezpieczne dla zdrowia wszystkich osób biorących udział w tym procesie.
Członkowie komisji wyborczych narażeni
Poruszyli aspekt bezpieczeństwa zdrowotnego członków obwodowych komisji wyborczych. Wiadomo bowiem, iż zgodnie z art. 10 ust 5. szykowanej ustawy, prace obwodowej komisji wyborczej wymagają przebywania od 3 do 45 osób w jednym pomieszczeniu przez dłuższy czas, zarówno z racji posiedzeń poprzedzających wybory, jak i w trakcie samych wyborów – czytamy w "DGP".
"Powyższa ustawa nie przewiduje zaś możliwości organizacji pracy zdalnej. W przypadku gdy jedna z tych osób będzie zakażona SARS-CoV-2, istnieje bardzo duże ryzyko przeniesienia zakażenia na pozostałe osoby" – czytamy w opinii lekarzy chorób zakaźnych i epidemiologów, którzy wskazali, że najkrótszy okres pracy wynosiłby około 12 godzin, a w praktyce bywa nawet dłuższy niż 24 godziny.
W drugim badanym przez siebie wątku epidemiolodzy poruszyli sprawę zapewnienia ciągłości pracy obwodowych komisji wyborczych w przypadku drugiej tury wyborów.
Co z drugą turą?
Wtedy konieczne byłoby zidentyfikowanie i wyeliminowanie z dalszych prac członków komisji, którzy ulegli zakażeniu w międzyczasie, u których wcześniejsze zakażenie ujawniło się w okresie poprzedzającym drugą turę, a także takich, którzy mieli kontakt z osobami zakażonymi.
I tu pojawia się kolejny problem, bo artykuł 11. ustawy nie przewiduje wygaśnięcia członkostwa w obwodowej komisji wyborczej w związku z zakażeniem lub kwarantanny będącej wynikiem kontaktu z osobą zakażoną SARS-CoV-2.