Barokowy przepych zdominował światowe wybiegi i choć we współczesnych kolekcjach niewiele jest krynoliny, draperii czy fiszbin, to jednak nawiązania do baroku wyraźnie rzucają się w oczy. Trend ten mocno konkuruje z panującą w modzie geometrią i minimalizmem!
Rocaille - ornament rokokowy. Składa się z postrzępionych, asymetrycznych form imitujących muszle, od 1750 wzbogacany kogucim grzebieniem. Stosowany w rzemiośle artystycznym i detalu architektonicznym.
Rocaille, roślinne ornamenty, kwiaty i bordiury. Czarno-złote motywy kwiatowe, bogactwo form i wzorów. Bynajmniej nie jest to opis barokowej architektury, ani sztuki rokoko, a charakterystyka jednego z dominujących trendów z kolekcji jesienno-zimowych 2012/13.
W modowym baroku chodzi przede wszystkim o to, by było przepysznie i bogato. Co za dużo to nie zdrowo - powiedzieliby w kontrze miłośnicy minimalizmu. Jednak bogactwo barokowego trendu wcale nie jest tak ogromne. Barok w modzie to przede wszystkim kolorowe kwiaty i wzory znane z XVII-wiecznych tkanin. Kroje są najczęściej proste, a przepych zapewniają raczej dodatki i aplikacje z pereł, złota i kamieni szlachetnych.
Domenico Dolce i Stefano Gabbana czerpiąc inspiracje z rodzimej Sycylii, sięgnęli do jej barokowej tradycji. Wystrój sali, w której odbywał się pokaz przypominał dawne sycylijskie komnaty: złote żyrandole, winorośla i kwiaty, a na środku sali wielkie lustro w złotej, rzeźbionej ramie. Na wybiegu pojawiły się modelki w czarnych pelerynach ze złotymi ornamentami, koronkowych sukienkach i ciężkiej biżuterii.
Jesienno-zimowa kolekcja Balmain nawiązuje z kolei do rokoko. Jest subtelniej i delikatniej, w kolorystyce pojawiają się pastele i biel, a kreacje zdobią perły i kryształy. Jasne sukienki kontrastują z projektami ze skóry i aksamitu. Stylizacje z pokazu Dolce & Gabbana przypominały bardziej kostiumy, niż kreacje wieczorowe. Natomiast u Balmain jest nowocześnie i z mniejszym przepychem.
Czy barokowy trend przyjmie się również na polskich ulicach? Jeśli nie potraktujemy go zbyt dosłownie i na hasło „na bogato” nie zawiesimy na siebie wszystkich zbieranych przez lata akcesoriów, to powinno się udać! Oczywiście granica między barokową inspiracją a upodabnianiem się do XVII-wiecznego gobelinu jest bardzo cienka, czemu jednak nie spróbować?