Marylin Monroe: lista kosmetyków używanych przez gwiazdę.
Jakie codzienne rytuały pielęgnacyjne pomagały dbać o urodę takiej piękności jak Marylin Monroe? Fot. blondemakeupandhair/Instagram.com
Reklama.
Dr Laszlo był światowej sławy dermatologiem, który urodził się pod koniec XIX wieku na Węgrzech. Przed II wojną światową (w 1938 roku) przeprowadził się do Nowego Jorku. W 1939 roku rozpoczął praktykę lekarską w Stanach Zjednoczonych, a z jego usług korzystały międzynarodowe sławy, m.in. Katherine Hepburn czy Greta Garbo. Jedną z jego pacjentek była także Marylin Monroe.
Muzeum Makijażu w Nowym Jorku w ramach nowej wystawy "Pink Jungle", poświęconej make-upowi z lat pięćdziesiątych dotarło do dokumentów potwierdzających, jakie kosmetyki stosowała najsłynniejsza blondynka świata – "pani Marylin Monroe-Miller" – jak napisano na recepcie.
Zapiski pozostawione przez doktora Laszlo wskazują na to, że Marylin Monroe miała suchą skórę. Dermatolog przygotował dla niej indywidualny plan pielęgnacji, oparty na produktach o działaniu nawilżającym oraz... specjalnym planie żywieniowym.
Lekarz odradzał aktorce spożywanie m.in. orzechów, czekolady, oliwek oraz ostryg i małży, które miały mieć zły wpływ na jej cerę. Specjalista zalecał za to dwuetapowy system dbania o skórę, który opierał się na kosmetykach przygotowywanych przez samego doktora Laszlo.

Marylin Monroe: poranny i wieczorny plan pielęgnacji suchej skóry

RANO aktorka zaczynała dzień od mycia twarzy ciepłą (ale nie gorącą) wodą z mydłem opracowanym przez doktora Laszlo (jest nadal dostępne na rynku w USA).
⦁ Następnie Marylin Monroe przemywała twarz bawełnianym płatkiem kosmetycznym nasączonym tonikiem normalizującym skórę.
⦁ Po osuszeniu twarzy chusteczką higieniczną gwiazda nakładała krem pod oczy (Erno Lashlo PHelitone).
⦁ Na koniec Marylin Monroe używała pudru dwufazowego (Duo Phase Face Powder).
WIECZOREM zaś zmywała make up olejkiem i nakładała opracowany przez doktora Laszlo krem nawilżający, którego nadmiar po chwili... zmywała tonikiem. Po odczekaniu aż kosmetyk sam się wchłonie aktorka ponownie nakładała krem, ale tym razem tylko i wyłącznie na twarz i podbródek, a potem kładła się spać pozwalając na to, by skóra przez noc mogła korzystać z dobroczynnego działania zalecanych jej preparatów.
Na większe wyjścia i hollywoodzkie gale Marylin Monroe nakładała na całą twarz, szyję i dekolt... krem pod oczy. Po osuszeniu skóry chusteczką, matowała ją za pomocą pudru zaleconego przez dermatologa.
Czytaj także:
źródło: The Make Up Museum/New York City