Minister zdrowia przygotował cztery poprawki do projektu ustawy ws. wyborów prezydenckich. Jedna z nich zakłada prawo do wydania rozporządzenia o obowiązkowym głosowaniu korespondencyjnym na terenie danej gminy.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Ministerialne poprawki zakładają, że ma być zagwarantowane co najmniej pięć dni roboczych na zgłoszenie przez obywatela zamiaru głosowania korespondencyjnego. Ponadto ma być minimum jedna skrzynka zwrotna na 750 osób zgłoszonych do głosowania korespondencyjnego, co ma ułatwić zwrot kart.
Łukasz Szumowski proponuje też, by minister zdrowia w przypadku zagrożenia epidemicznego na siedem dni przed wyborami mógł wydać rozporządzenie o obowiązkowym głosowaniu korespondencyjnym na terenie gminy.
Zgodnie z jedną z poprawek, również minister zdrowia – a nie tylko szef MSWiA – będzie zaangażowany w opracowanie rozporządzenia w sprawie trybu odbierania kopert zwrotnych od wyborców podlegających obowiązkowej kwarantannie, izolacji lub izolacji w warunkach domowych.
– Dla mnie najważniejsze jest bezpieczeństwo wyborów. W czasach epidemii, zgodnie z moimi rekomendacjami musimy mieć możliwość powszechnego głosowania korespondencyjnego. Ważne więc, by każdy miał optymalnie dużo czasu na zgłoszenie chęci głosowania korespondencyjnego – poinformował Łukasz Szumowski.
Zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami, wybory mają być mieszane: korespondencyjne w połączeniu z tradycyjnymi. Wybory odbędą się w lokalach wyborczych. Jednak projekt zawiera możliwość głosowania korespondencyjnego na wniosek. Chętny będzie mógł to zrobić powiadamiając komisarza wyborczego za pośrednictwem gminy.