Małgorzata Kidawa-Błońska rezygnuje z walki o prezydenturę. Informację potwierdzają także rozmówcy naTemat w kręgach PO. Według najnowszych doniesień, największe szanse, by zastąpić Kidawę-Błońską mają Rafał Trzaskowski i Radosław Sikorski. Oficjalna decyzja o wycofaniu kandydatki ma zapaść w piątek o godz. 10 na zarządzie PO.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jak udało się nam dowiedzieć, obóz Kidawy-Błońskiej jeszcze zaprzecza, ale wszystko wskazuje na to, że oficjalnie jutro zostanie wywieszona biała flaga. W Platformie postawili już krzyżyk na Małgorzacie Kidawie-Błońskiej i traktują ją podobnie, jak Jaroslaw Kaczyński i PiS traktowali kiedyś Beatę Szydło.
Alternatywą jest Rafał Trzaskowski lub Radosław Sikorski. Bardziej realny wydaje się jednak ten pierwszy, wizerunek Sikorskiego i jego styl bycia nie jest odbierany najlepiej przez Polaków.
Szefostwo Platformy Obywatelskiej od pewnego czasu rozważało możliwość wymiany kandydatki na prezydenta. Powód miał być prosty: dramatycznie słabe sondaże, z których wynikało, że Małgorzata Kidawa-Błońska miała około 2-4 proc. poparcia. I była piąta, a nawet szósta w stawce.
Taki też miał być powód parcia kierownictwa partii do uniemożliwienia wyborów w maju, co miało otworzyć możliwość wystawienia innego kandydata. I tak rzeczywiście jest – do nowych wyborów można wystawić kolejnego kandydata. Rozmówcy Onetu w kierownictwie PO twierdzą, że Kidawie-Błońskiej sugerowano rezygnację. Sama kandydatka zamieściła tajemniczy wpis, co niektórzy odczytali jako zapowiedź rezygnacji.
Czytaj także: Trzaskowski zastąpi Kidawę-Błońską? Tak skomentował pogłoski
Największe szanse zostać nowym kandydatem PO na prezydenta ma podobno Rafał Trzaskowski. Jednak sam prezydent Warszawy stanowczo odciął się od spekulacji zaznaczając, że poświęca się obecnie sprawom stolicy. Tak było jednak jeszcze w środę, a dzień później sytuacja już diametralnie się zmieniła i nie wiadomo, jak będzie ostatecznie.
– Zajmuję się Warszawą. Kandydatką w wyborach jest Małgorzata Kidawa Błońska. Jak państwo widzą, naprawdę tej pracy jest dużo, właściwie od rana do wieczora – stwierdził podczas środowej konferencji prasowe zapytany o możliwość startu w wyborach prezydenckich. Można jednak odbierać tę wypowiedź jako lojalną w stosunku do Kidawy-Błońskiej i niechęć do wychodzenia przed szereg.