Rafał Trzaskowski
Rafał Trzaskowski Fot. Kuba Atys / Agencja Gazeta
Reklama.
Rafał Trzaskowski podczas wtorkowej konferencji prasowej przed siedzibą TVP powiedział, że:

Zarząd telewizji przyznał sobie gigantyczne premie idące w miliony złotych. Podobno za świetne wyniki finansowe, kiedy telewizja jedną rękę wyciągała dłoń po miliardy pieniędzy podatnika. Dlatego czas na ogólnonarodową debatę o mediach publicznych.

Ekspresowy pozew za brak błyskawicznych przeprosin

Słowa te oburzyły władze Telewizji Publicznej, które w oficjalnym komunikacie zamieszczonym o godz. 18.38 nazwały je kłamstwem i nakazały złożenie publicznych przeprosin do godz. 19.30.
Komunikat Zarządu TVP S.A.

Zarząd TVP nie przyznał sobie żadnych premii. Gdyby Pan Trzaskowski posiadał elementarne kompetencje w zakresie nadzoru nad spółkami prawa handlowego, wiedziałby, że Zarząd Telewizji Polskiej, podobnie jak zarządy „nadzorowanych” przez niego spółek komunalnych w mieście stołecznym Warszawie, nie posiada uprawnień do przyznawania sobie wynagrodzenia w tym premii. Wypowiedziane przez Rafała Trzaskowskiego kłamstwa wypełniają znamiona przestępstwa z art. 212 par. 1 i 2 Kodeksu Karnego.

Prezydent Warszawy nie odniósł się w wyznaczonym terminie do oświadczenia TVP. Telewizja Polska zapowiedziała, że skieruje przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu prywatny akt oskarżenia w tej sprawie.
ZNIESŁAWIENIE (ART. 212)

§ 1. Kto pomawia inną osobę, grupę osób, instytucję, osobę prawną lub jednostkę organizacyjną niemającą osobowości prawnej o takie postępowanie lub właściwości, które mogą poniżyć ją w opinii publicznej lub narazić na utratę zaufania potrzebnego dla danego stanowiska, zawodu lub rodzaju działalności, podlega grzywnie albo karze ograniczenia wolności.

§ 2. Jeżeli sprawca dopuszcza się czynu określonego w § 1 za pomocą środków masowego komunikowania, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Kandydat PO w internetowym czacie na żywo przyznał, że nie obawia się ani nagonki ze strony TVP, ani "brudnej" kampanii wyborczej. – Widzimy, jak dzisiaj wygląda internet i tzw. media publiczne. Na pewno będzie mnóstwo nagonki, hejtu, manipulacji – zapewnił Trzaskowski.
źródło: rp.pl