Piotr Stelmach już wcześniej ogłosił swoje odejście z radiowej Trójki, ale teraz zdecydował się na osobisty wpis dotyczący jego pracy w tej stacji. Dziennikarz nie ukrywa, że jest kompletnie zdruzgotany.
"Jeszcze nie wiem, co napisać, żeby to zabrzmiało sensownie. Jestem kompletnie zdruzgotany. Kompletnie. I nie będę się silił na jakiekolwiek bohaterskie opisy, jak to właśnie poczułem w sobie moc i za chwilę dowalę światu swoją energią. Nie. Tak się nie czuję" – pisze Piotr Stelmach na Facebooku.
Jak przyznaje, nie zapowie już na antenie "cudownie obezwładniającej piosenki 'Dancing With Tears In My Eyes'". "Nie użyję w tym roku Elvisa – jest starannie schowany w jednej z szuflad. To się nie może chyba dziać…" – dodaje.
Dziennikarz nie ukrywa, że ma w głowie totalny mętlik i mnóstwo widokówek z życia w Trójce. "I właściwie jedynymi słowami, które jakoś tam mają sens w tym obłędzie, są te z utworu 'Sunday Bloody Sunday'" – tłumaczy.
Przypomnijmy, że Piotr Stelmach jest jednym z dziennikarzy, którzy zdecydowali się na odejście z Trójki po aferze z piosenką Kazika. Wśród tych, którzy zrezygnowali z pracy w stacji są m.in. Marek Niedźwiecki, Piotr Metz czy Hirek Wrona. A ta lista stale się wydłuża.