Stanowski tym razem przegiął. Żenujący wpis dziennikarza po filmie Latkowskiego
redakcja naTemat
21 maja 2020, 11:59·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 21 maja 2020, 11:59
Po premierze filmu Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało" Krzysztof Stanowski włączył się do dyskusji na temat produkcji. W swoich wpisach trochę się jednak zagalopował i opublikował post, który oburzył część internautów.
Reklama.
"Ja z młodym chłopcem w słynnej Zatoce Sztuki" – napisał Krzysztof Stanowski na Twitterze. Dołączył także zdjęcie. Post już zniknął z jego konta, ale internauci zachowali screeny. Kiedy pokazali zrzuty ekranu, część komentujących nie kryło oburzenia – albo wręcz zażenowania.
Niektórzy nie mają wątpliwości, że dziennikarz przekroczył granicę. "Stanowski już skasował swój żenujący wpis. Ale w internecie nic nie ginie. Tym razem coś nie WYSZŁO" – czytamy w jednej z opinii.
Stanowski wyjaśnił w kolejnym poście, że zdjęcie wrzucił "na chwilę właśnie po to, aby się wszyscy oburzyli". "Bo widzę, że interpretacja filmu poszła w złą stronę. W tym tekście jest napisane, o co w nim chodzi. Robienie szajki pedofilskiej z ludzi, którzy po prostu tam jadali/pili to absurd" – dodał w nawiązaniu do słynnej Zatoki Sztuki.
Wyjaśnijmy, że wpis Stanowskiego odnosił się do filmu Sylwestra Latkowskiego "Nic się nie stało". W dokumencie pokazano działalność sopockiej Zatoki Sztuki. Chodzi o stręczenie i wykorzystywanie seksualne nieletnich dziewczyn. W sprawie oskarżony jest m.in. słynny "Krystek", czyli Krystian W. Obok niego główną postacią jest właściciel klubów z Sopotu, Marcin T., pseudonim "Turek".