Jacek Kurski, którego w marcu ze stanowiska prezesa TVP odwołała Rada Mediów Narodowych, ma wrócić do zarządu spółki. Taką informację podała na Twitterze Elżbieta Rutkowska z "Dziennika Gazety Prawnej".
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Były prezes stracił stołek w atmosferze skandalu wokół środkowego palca Joanny Lichockiej i przekazania 2 mld zł na media publiczne, a nie wsparcie onkologii. Według dziennikarki "DGP" teraz Rada Mediów Narodowych ma dwa dni na głosowanie.
Informację tę potwierdził w rozmowie z portalem Press Krzysztof Czabański. Przekazał, że zarządził głosowanie korespondencyjne w tej sprawie. – Z wnioskiem o powołanie pana Jacka Kurskiego do zarządu telewizji zwrócił się do mnie prezes TVP pan Maciej Łopiński. Uznałem trafność tego wniosku – poinformował Czabański.
Z kolei Łopiński, czyli p.o. prezesa TVP zapowiedział, że nie będzie ubiegał się o fotel prezesa TVP po wyborach prezydenckich, a najlepszym kandydatem ma być właśnie Jacek Kurski.
Kurskiego RMN odwołała z funkcji prezesa TVP w marcu. Wówczas była to cena, jaką PiS zdecydował się zapłacić za przekazanie 2 mld zł – a w rzeczywistości pięć razy tyle – dla TVP. Prezydent Andrzej Duda ostatecznie zgodził się podpisać ustawę w tej sprawie, jednak stołkiem musiał przypłacić to właśnie Kurski jako odpowiedzialny za propagandę publicznego nadawcy. Odbywało się to wszystko w atmosferze skandalu z wyciągniętym w kierunku opozycji środkowym palcem posłanki PiS Joanny Lichockiej.