Andrzej Duda zdecydowanie odciął się od skandalicznych działań kierownictwa Trójki w sprawie piosenki Kazika. Jednak podczas odpowiedzi na pytania internautów na Facebooku, prezydent w dość osobliwy sposób odniósł się do afery z piosenką "Twój ból jest lepszy niż mój".
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Ta sytuacja w ogóle nie powinna mieć miejsca. To jest żenujące. Śpiewać każdy może. Słuchać też każdy może i puszczać piosenki każdy może. W związku z powyższym ja w ogóle tej sytuacji nie pojmuję. Mamy wolność w Polsce wyrażania swoich poglądów, także w piosence. Sytuacja w ogóle niezrozumiała dla mnie – mówił Andrzej Duda podczas Q&A na Facebooku.
Duda stwierdził, iż liczy na wyjaśnienie sytuacji wraz z wyciągnięciem konsekwencji. – Mam nadzieję, że zostaną z tego wyciągnięte odpowiednie konsekwencje, bo pytanie, czy to jest jakaś zła wola, czy kompletny brak profesjonalizmu. Nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie – ocenił.
Jednak Andrzej Duda na koniec postanowił dodać coś jeszcze. – Myślę, że wielu wykonawców zazdrości panu Kazikowi Staszewskiemu, bo popularność, jaką zyskała dzięki temu jego piosenka, w związku z tym także i pieniądze, które zarobi, z pewnością wzbudzają zazdrość niejednego muzyka – stwierdził kandydat Prawa i Sprawiedliwości.
Po skandalu wokół usunięcia notowania Listy Przebojów Trójki, które wygrała piosenka Kazika "Twój ból jest lepszy niż mój", ze stacji odeszli czołowi dziennikarze, na czele z Markiem Niedźwieckim, Piotrem Metzem czy Marcinem Kydryńskim. Sytuację opisał też w osobistym tekście dziennikarz naTemat.pl Tomasz Ławnicki, który pracował w Trójce przez 11 lat.