Episkopat w ostatniej chwili zmienił zdanie ws. święceń kleryków w Kaliszu i zrezygnował z udzielenia im tego sakramentu przez biskupa Edwarda Janiaka, antybohatera filmu braci Sekielskich "Zabawa w chowanego". Z powodu protestów społecznych zamiast niego mszę konsekruje biskup Stanisław Napierała. Sęk w tym, że on także, według Onetu, mógł wiedzieć o czynach pedofilskich swoich podwładnych – tak jak Janiak. Dziś okazało się Napierała nie wpuścił na uroczystość dziennikarzy.
Jak jednak ustalił Onet, on także mógł mieć wiedzę na temat wspomnianych czynów księdza Hajdasza. Dziennikarzy, którzy zjawili się w sobotę przed katedrą, żeby porozmawiać z biskupem Napierałą, a potem wejść na mszę, spotkało spore zaskoczenie. Duchowny nie chciał odpowiedzieć na pytanie, czy wiedział o księdzu Hajdaszu. Zamiast tego polecił dziennikarzom wspólną modlitwę. Ci jednak nie mogli z niej skorzystać.
"Tuż przed rozpoczęciem uroczystości katedra została przed nami zamknięta. Nie zostaliśmy wpuszczeni na mszę świętą, tak samo jak ekipy telewizyjne. Tłumaczono się względami bezpieczeństwa i wymogami sanepidu. Gdy zamykano drugie drzwi, ekipy telewizyjne obecne na miejscu zostały pozdrowione środkowym palcem. Za ten gest najprawdopodobniej odpowiada kościelny" – relacjonuje Onet.