Włodzimierz Wróbel, Małgorzata Manowska, Tomasz Demendecki, Leszek Bosek, Joanna Misztal-Konecka – oto piątka kandydatów na I prezesa Sądu Najwyższego. Wyłoniło ich Zgromadzenie Ogólne Sędziów SN.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Najwięcej głosów dostał sędzia Włodzimierz Wróbel – 50. To ten sam sędzia, który podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego SN wygłosił przemówienie, w którym dosłownie wygarnął PiS metody postępowania z wymiarem sprawiedliwości. Małgorzata Manowska otrzymała 25 głosów, Tomasz Demendecki – 14 głosów (mówi się o nim jako o czarnym koniu), Leszek Bosek – 4 głosy a Joanna Misztal-Konecka – 2 głosy.
Niezwłocznie po wybraniu kandydatów na stanowisko pierwszego prezesa SN przewodniczący zgromadzenia lub inna osoba, którą wskaże zgromadzenie ma przekazać prezydentowi listę wskazanych kandydatów raz z protokołem głosowania – tak stanowi ustawa o SN.
Wcześniej zakończyły się obrady, która trwała wiele godzin. Poświęcone były udzieleniu przez kandydatów odpowiedzi na pytania innych uczestników zgromadzenia. Następnie przewodniczący obradom Aleksander Stępkowski zarządził przejście do procedury głosowania.
Jak stwierdził sędzia Krzysztof Rączka, jego reguły zostały samodzielnie ustalone przez przewodniczącego Stępkowskiego, a lista kandydatów na I prezesa SN nie będzie zawierała liczby głosów oddanych na poszczególnych kandydatów.
Sędzia Sądu Najwyższego prof. Włodzimierz Wróbel podczas sesji Zgromadzenia Ogólnego Sędziów SN wygłosił przemówienie, o którym bardzo szybko zrobiło się głośno w mediach. Dosłownie wygarnął PiS-owi działania w sądownictwie i opisał, o co toczy się walka w SN. Wybraliśmy najmocniejsze fragmenty przemówienia prof. Wróbla.