Minister Łukasz Szumowski zapewniał, że nigdy nie nadzorował Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Tymczasem posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba ujawnili dokumenty, które pokazują inną wersję wydarzeń.
– Dostaliśmy z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego informacje, kiedy dokładnie minister Łukasz Szumowski zastępował ministra Piotra Dardzińskiego, kiedy ten nadzorował NCBR – powiedział we wtorek Dariusz Joński.
Wspomniane dokumenty pokazał na Twitterze poseł Michał Szczerba. "56 dni nadzoru nad NCBiR. Wiarygodność Ministra okazała się zerowa. Bez mrugnięcia okiem mówi rzeczy, które nie mają nic wspólnego z rzeczywistością. I specjalnie się nie denerwuje, bo wie, że rodzinna fortuna zabezpiecza go do końca życia" – napisał.
Wykaz, do którego dotarli posłowie KO, uwzględnia daty nieobecności i delegacji ministra Piotra Dardzińskiego między 30 listopada 2016 roku a 9 stycznia 2018 roku. W sumie było to 56 dni. To wtedy Szumowski miał nadzorować centrum. W tych czasie zapadały kluczowe decyzje dotyczące dofinansowania projektu spółki Live Science Innovations, które ostatecznie wyniosło 24 mln złotych.
Wcześniej Szumowski na konferencji prasowej zapewniał, że nigdy nie nadzorował NCBiR. – Nadzór administracji publicznej określa ingerowanie w działanie instytucji, określa sprawdzanie, jak pracują urzędnicy tej instytucji, polega na wyciąganiu konsekwencji wobec tych osób. Takich działań nigdy w swoim życiu nie podejmowałem – tłumaczył.
Przypomnijmy, dziennikarze "Gazety Wyborczej" przyjrzeli się bliżej majątkowi i przeszłości Łukasza Szumowskiego. Odkryli, że firma OncoArendi, kierowana przez jego brata Marcina i w której – pośrednio – udziały ma jego żona, miała otrzymać setki milionów złotych z dotacji dzięki znajomościom i układom obecnego ministra zdrowia. Więcej o tym pisaliśmy już w naTemat.