
Houston... mamy problem. "Siły Kosmiczne" to jednak nie jest "'The Office' w kosmosie". Włączając nowy serial Netflixa porzućcie taką nadzieję. A i tak będziecie rozczarowani. Ta produkcja jest tak nudna i nieśmieszna, że aż przykro patrzeć na zmarnowany potencjał - szczególnie aktorski. Twórcy chcieli obśmiać pomysł Donalda Trumpa, ale potem ich wena gdzieś wyparowała.
