
Śmierć George'a Floyda a rasizm strukturalny
"Czarni wszędzie widzą rasizm", "To tylko kolejna śmierć czarnego, nie powinni być zaskoczeni", "Oni zawsze przesadzają" – takich komentarzy w polskim internecie są setki. Wydajemy się nie widzieć, że śmierć George'a Floyda była nie tylko bezsensowną śmiercią, do której przyczyniła się interwencja policji w Minneapolis, ale wyraźnym aktem rasizmu."Rasizm strukturalny jest trudny do napiętnowania z powodu swojej niejawnej natury. Gdy próbujesz go uchwycić, wymyka się jak wodny wąż zabawka. (...) Strukturalny rasizm jest wtedy, gdy dziesiątki, setki lub nawet tysiące ludzi łączą siły w ramach jednej organizacji i działają zgodnie ze swoimi, takimi samymi uprzedzeniami. Rasizm strukturalny to tworzona przez tych ludzi, nieprzenikniona biała kultura miejsca pracy, gdzie każdy, kto nie pasuje, musi się dostosować albo odpada z gry. Często nie sposób uchwycić tego, co przechodzi niezauważone – milcząco uniesionych brwi, skrywanych uprzedzeń, sądzenia po pozorach – inaczej niż poprzez odwołanie do skruktury".