Andrzej Duda może zagwarantować sobie reelekcję już 28 czerwca, czyli w I turze wyborów prezydenckich. Tak wynika z tajnego sondażu PiS, do którego dotarł "Super Express".
Badanie zlecone przez PiS pokazało, że w I turze Andrzej Duda może liczyć na 48,6 proc. głosów. Z sondażu tego wynika więc, że gdyby partia Jarosława Kaczyńskiego zmobilizowała nowy elektorat, urzędujący prezydent mógłby liczyć na reelekcję już po głosowaniu zaplanowanym na 28 czerwca. PiS potrzebuje jednak 2 proc. więcej głosów.
Z sondażu wynika, że Rafał Trzaskowski z Koalicji Obywatelskiej, zdobędzie w I turze 24,29 proc. głosów. W II turze Duda miałby szansę utrzymać sporą przewagę nad swoim głównym rywalem (46,56 proc. głosów, wobec 33,44 proc. głosów oddanych na Trzaskowskiego).
Żeby Duda mógł świętować zwycięstwo już 28 czerwca, PiS musiałoby doprowadzić do wysokiej mobilizacji elektoratu z wyborów do Parlamentu Europejskiego oraz liczyć na niską frekwencję. Jak zauważył politolog Rafał Chwedoruk, przy wysokiej frekwencji PiS nie może przebić się z wyższym niż 45-proc. poparciem, co oznaczałoby II turę wyborów.
Dodajmy, że ostatnie sondaże pokazują słabnące poparcie dla Andrzeja Dudy. Jeszcze kilka miesięcy temu prezydent miał powody, by marzyć o wygranej w I turze, ale kiedy do gry wszedł Rafał Trzaskowski, sytuacja znacząco się zmieniła. Z niedawnego badania SWPS wynikało, że w II turze Duda przegrałby nie tylko z kandydatem KO, ale również z Szymonem Hołownią.