Zamieszki w USA wywołane zabójstwem George'a Floyda przybrały krwawy rozmiar. Media społecznościowe obiegł drastyczny film z Buffalo, 270-tysięcznego miasta w stanie Nowy Jork. Widać na nim nieprawdopodobną agresję miejscowej policji wobec starszego mężczyzny.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
W mieście trwają protesty tych, którzy domagają się ukarania winnych wobec tragicznej śmierci George'a Floyda, który zginął w wyniku interwencji policji. W trakcie protestów nagrano, jak funkcjonariusze brutalnie popchnęli starszego mężczyznę.
Zdarzenie zarejestrował reporter stacji radiowej WBFO. Dziennikarz opublikował film na Twitterze. Widać jak starszy mężczyzna podchodzi do grupy policjantów, którzy patrolują ulicę. Dwaj funkcjonariusze, którzy stoją na czele, popychają go.
Popchnięty mężczyzna upadł plecami na chodnik. W chwili upadku było słychać trzask. Po tym leżał już bez ruchu, zaczął krwawić, a obok jego głowy na chodniku zaczęła powstawać coraz większa plama krwi. Mimo to grupa funkcjonariuszy obojętnie przeszła obok leżącego. Szczególnie bulwersujące było też tłumaczenie funkcjonariuszy. Pierwsza oficjalna wersja policji była taka, że mężczyzna... sam się potknął i upadł. Ostatecznie policjanci zostali zawieszeni.
Dziennikarzom nie udało się ustalić tożsamości mężczyzny. Wiadomo jedynie, że ma 75 lat. Głos w sprawie zajścia zabrał burmistrz Buffalo Byron Brown, który wyraził żal z powodu postępowania policji.