„Był rasistą”. Demonstranci w Londynie zniszczyli pomnik Winstona Churchilla
redakcja naTemat
08 czerwca 2020, 18:25·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 08 czerwca 2020, 18:25Dziesiątki tysięcy protestujących wyszły w niedzielę na ulice Londynu, by potępić brutalność policji po zabiciu George'a Floyda w Minneapolis. Na pomniku byłego premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla demonstranci umieścili graffiti z napisem „był rasistą”.
Na kilku innych monumentach, w tym także na pomniku Mahatmy Gandhiego, działacza na rzecz praw obywatelskich, przyklejone zostały transparenty z hasłami, pod którymi szli uczestnicy protestów. Churchill dla wielu osób jest bohaterem narodowym i zajmuje szczególne miejsce w brytyjskiej kulturze jako zwycięzca drugiej wojny światowej.
Dla krytyków Churchilla, jego poglądy o wyższości białej rasy, odmowa przekazania pszenicy głodującym ludziom w Indiach w 1943 roku oraz lekceważące uwagi na temat Mahatmy Gandhiego są dowodem na to, iż był on okrutnym mężem stanu. Sobotni protest w centrum Londynu był spokojny, ale zakończył się starciem niewielkiej liczby ludzi z policją konną w pobliżu rezydencji premiera Borisa Johnsona przy Downing Street.
Po godzinie protestujący zaczęli maszerować przez rzekę w kierunku parlamentu, zatrzymując się na moście, by uklęknąć i skandować „sprawiedliwość, teraz”. Policja przekazała, że 29 osób zostało aresztowanych za zakłócanie porządku publicznego czy napady na pracowników służb ratunkowych. Zobacz materiał wideo.