Sztab Rafała Trzaskowskiego złożył w Państwowej Komisji Wyborczej podpisy poparcia pod jego kandydaturą na prezydenta. Jak powiedział kandydat Koalicji Obywatelskiej, zebrano ponad 1,6 mln podpisów. Potem na Twitterze pokazano ich dokładną liczbę: 1 622 868.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Jak przekonywali sztabowcy Rafała Trzaskowskiego, podpisów będzie prawdopodobnie więcej. – Dziękuję za tę fantastyczną energię na ulicach polskich miast i miasteczek. Wszędzie stały kolejki. Mimo tego, że rządzący starali się rzucać nam kłody pod nogi, wyzwolili falę poparcia, która nas niesie – powiedział kandydat na prezydenta RP.
Jak przekazał, w trakcie zbierania podpisów dochodziło do "wielu wzruszających momentów". Trzaskowski mówił, że widzi olbrzymią mobilizację wśród osób, które mu sprzyjają.
– Na ulicach wszystkich miast, gdzie byłem, były uśmiechy. I to jest najważniejsze: te kilka dni na zbieranie podpisów, dzięki temu, że to były tylko kilka dni, władza zorganizowała nam święto uśmiechu i wspólnoty. Serdecznie za to dziękujemy – mówił.
Zwrócił uwagę, że w drugim etapie kampanii nie może liczyć na takie środki finansowe jak inni kandydaci. – Im więcej kłód pod nogi nam rzucają, tym będziemy silniejsi. Kolejne święto przed nami: wieszania banerów – zapowiedział Rafał Trzaskowski.