Przypomnijmy, że w książce
"Dziewczyny z Dubaju" opisano historie kobiet, które za pieniądze świadczyły praktyki seksualne szejkom. – Myślę, że na początku chodziło tylko o pieniądze. A później o coś więcej. Po pierwszym wyjeździe zobaczyły ten rozmach. Fajne ubrania, perfumy, wycieczki. Słuchałem nawet takiej rozmowy między nimi. Jedna z tych dziewczyn dzwoniła do burdelmenedżerki i mówiła: "No cześć, Emi, co robisz?”. Ta odpowiedziała, że jest na uczelni. Studiowała pielęgniarstwo na Akademii Medycznej. "A ja dwa razy się bzyknęłam. Weź popatrz na tych studentów, w jakichś podartych ciuchach" – stwierdziła ta pierwsza" – opowiadał
Piotr Krysiak w rozmowie z naTemat. Ujawniono też szczegółowy
cennik za usługi, które świadczyły dziewczyny.