
Nie ma co się dziwić, że kandydaci, którzy jeszcze jakiś czas temu mogli mieć nadzieję na dobry wynik w wyborach, robią wszystko, by odwrócić niekorzystny trend. Tak jest w przypadku Władysława Kosiniak-Kamysza, który realnie nie ma szans na wejście do drugiej tury wyborów. Zwrócił się wprost do kandydata Koalicji Obywatelskiej.
REKLAMA
– Powiem wprost, znamy się po imieniu: Rafał, chodź na solo, chodź ze mną pogadać o Polsce, jak pomóc pani Bożenie, Halinie i panu Stefanowi, którzy prowadzą firmy – mówił lider ludowców w Augustowie w województwie podlaskim. Władysław Kosiniak-Kamysz wezwał wszystkich kandydatów na prezydenta do udziału w debatach wyborczych w różnych stacjach telewizyjnych.
– Nie obawiaj się dyskusji ze mną, nie obawiaj się debaty. Dołączyłeś trochę później, miałeś mniej spotkań, rozumiem, że może jesteś gorzej przygotowany. Nie obawiaj się debaty, ja ciebie zapraszam, będzie dobrze. Na pewno coś dobrego z tego wyjdzie – zaczepiał Rafała Trzaskowskiego Kosiniak-Kamysz.
– Nie ma dzisiaj chęci do debaty od wielu kandydatów, nawet od tych, którzy dołączyli w ostatnim czasie. Mówią, że jedna debata wystarczy. Nie. Ja uważam, że musi być kilka, w różnych telewizjach. Ja jestem do nich gotowy – dodał Władysław Kosiniak-Kamysz, który narzekał w Augustowie na sposób komunikacji politycznej.
Czytaj także: Ataki na LGBT nie pomagają. Duda dalej traci poparcie
Według ostatniego badania Social Changes dla wPolityce.pl Władysław Kosiniak-Kamysz może liczyć na zaledwie 4 proc. poparcia. Na Rafała Trzaskowskiego, do którego lider ludowców zwrócił się bezpośrednio, chce głosować 29 proc. wyborców. Prowadzi wciąż Andrzej Duda z poparciem 40 proc. ankietowanych.
