460-letni wiąz Wiedźmin powalony przez burzę. Nie wiadomo, czy drzewo da się uratować
Bartosz Świderski
14 czerwca 2020, 17:48·1 minuta czytania
Publikacja artykułu: 14 czerwca 2020, 17:48
Burza w Komorowie w Lubuskiem poważnie uszkodziła ponad 460-letnie drzewo. Wiedźmin to najstarszy wiąz w Polsce i pomnik przyrody – zdarzenie zmartwiło więc nie tylko lokalną społeczność. Nie wiadomo, czy wiekowe drzewo da się uratować.
Reklama.
W sobotę przez województwo lubuskie przeszły nawałnice. Po godzinie 17 gwałtowna burza, której towarzyszył silny wiatr, nawiedziła Komorów pod Gubinem. To tam od ponad 460 lat rośnie wiąz Wiedźmin (inaczej: Mieszko) – najstarszy i najgrubszy wiąz szypułkowy w całej Polsce oraz jeden z najbardziej wiekowych więzów w całej Europie.
Jak podaje "Gazeta Wyborcza", drzewo, które od 1971 roku jest pomnikiem przyrody, zostało poważnie uszkodzone podczas nawałnicy. Runął jego największy konar o długości 18 metrów, poważne uszkodzenia ma też cały pień. Z jednej strony zostały wyrwane również korzenie drzewa. Konar spadł na ganek pobliskiego domu, ale nikomu nic się nie stało – zniszczone zostało jedynie ogrodzenie.
Na razie nie wiadomo, czy Wiedźmina da się uratować. – Nie wygląda to dobrze, ale mam nadzieję, że uda się ocalić chociaż sam pień – mówił "Gazecie Wyborczej" Patryk Wojtuń, mieszkaniec Komorowa.
"Absolutna tragedia. 10 lat temu spłonął podpalony Napoleon. W tym roku nie wydał liści Chrobry. A wczoraj burza uszkodziła Wiedźmina, przypuszczalnie najstarszy i najpotężniejszy okaz wiązu szypułkowego w Europie. Tracimy wspaniałych świadków historii, jednocześnie niewiele robiąc, aby dzisiejsze młodziki dorosły do tak sędziwych lat" – napisał z kolei na Facebooku dr Sebastian Pilichowski, edukator ekologiczny i autor strony na FB "Żywa Edukacja".