Andrzej Duda, po tym jak napiętnował LGBT przy okazji karty rodziny, zapewniał w serii tweetów, że nikogo nie chciał dyskryminować. Pokłosiem prezydenckich tyrad było to, co zdarzyło się w Lublinie. Prezydenta powitało morze tęczowych flag, pokazano też, jak potraktowano osobę, która trzymała jedną z nich.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Widzimy człowieka, który trzyma baner w tęczowych barwach z napisem "Jesteśmy ludźmi, a nie ideologią". Zwolennik Andrzeja Dudy próbuje uporczywie zasłaniać baner swoim – z napisem "Duda 2020". Mało tego, można dostrzec jak demonstrujący niknie w tłumie wraz ze swoim banerem. Widać, jak młody człowiek został wypchnięty przez fanów Andrzeja Dudy, w tym starszego mężczyznę.
Na innym nagraniu z wiecu w Lublinie widać, że prezydenta RP wita spora grupa protestujących, także z banerami w kolorowych barwach tęczy. Wznoszą okrzyki "Andrzej Duda to obłuda".
Sam Andrzej Duda, mimo międzynarodowego skandalu, jaki wywołały słowa o LGBT, dalej brnął w swojej narracji. W Lublinie powiedział między innymi, że "musimy przetrwać ten ideologiczny huragan".
Powoływał się przy tym na... Jana Pawła II. – Za to, że to głośno wypowiedziałem i nie zgadzam się, żeby do szkoły były przemycane treści o charakterze ideologicznym, wychowujące dzieci i kształtujące ich moralność; za to, że to powiedziałem, zostałem zaatakowany i na Zachodzie Europy, i w naszym kraju. Mam jedną odpowiedź. Chciałbym, żebyście przypomnieli sobie, co mówił z odwagą i determinacją Jan Paweł II. Nasz autorytet moralny – mówił prezydent w Lublinie.
Andrzej Duda powołał się na słowa polskiego papieża z jego książki "Pamięć i tożsamość". "Nie brak innych poważnych form naruszania prawa bożego. Myślę na przykład o silnych naciskach Parlamentu Europejskiego, aby związki homoseksualne zostały uznane za inną postać rodziny, której przysługiwałoby również prawo adopcji. Można, a nawet trzeba zapytać, czy tu nie działa również jakaś inna ideologia zła" – cytował Jana Pawła II Andrzej Duda.
Duda o LGBT – reagują światowe media
Po tym, jak Andrzej Duda podpisał kartę rodziny i napiętnował społeczność LGBT jako obcą polskiej tradycji ideologię, zareagowały największe światowe media. Artykuły o homofobii w wydaniu partii rządzącej pisały "The New York Times", Reuters czy Bloomberg.
Andrzej Duda – podobnie jak dzielnie wspierający go koledzy z PiS: Joachim Brudziński, Jacek Żalek czy Przemysław Czarnek – zaczął tłumaczyć w serii tweetów, że jego słowa zostały wypaczone na użytek kampanii wyborczej. Trudno jednak przypuszczać, by ktoś w te tłumaczenia uwierzył. Cała akcja wygląda na precyzyjnie zaplanowaną. Uczestniczyła w niej od samego początku TVP, która zadawała uporczywie Trzaskowskiemu pytania o małżeństwa jednopłciowe.