Jest wiele rzeczy, które odróżniają dwóch głównych faworytów batalii prezydenckiej. Jedną z najbardziej rzucających się w oczy jest znajomość języków obcych. Wiadomo, że Rafał Trzaskowski swobodnie porozumiewa się w kilku z nich. Andrzej Duda także próbuje, ale z tym bywa różnie.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
O zdolnościach językowych Dudy i Trzaskowskiego wiele mówi krótki film pokazany właśnie na Twitterze. Na nagraniu najpierw widzimy Andrzeja Dudę i planszę z napisem "TERAZ JEST TAK". A po nim kompromitujące wystąpienia aktualnego prezydenta na Światowym Forum Ekonomicznym i podczas Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Andrzej Duda ledwo wydukał tam z siebie kilka zdań po angielsku i pokazał, że nie potrafi sprawnie komunikować się w tym języku.
Następnie pojawia się Rafał Trzaskowski i nowa plansza "A MOŻE BYĆ TAK". I widzimy, jak kandydat KO na prezydenta na jednej z międzynarodowych konferencji płynnie po angielsku zachwala umiejętności młodych, ambitnych Polaków oraz ich pracę w instytucjach europejskich i międzynarodowych, ale także naszych specjalistów w Brukseli czy Francji. – I wiecie co? Polacy rozwiążą właściwie każdy wasz problem – wymownie kończy Trzaskowski.
Z kolei Rafał Trzaskowski ostatnio znów dał się z tego poznać, gdyż odpowiadał między innymi na pytanie dziennikarza Reutersa dotyczące skandalicznego propagandowego materiału TVP na temat roszczeń organizacji żydowskich.