Andrzej Strzelecki we wzruszającym nagraniu podziękował za zbiórkę na kosztowny lek onkologiczny, który może mu pomóc.
Andrzej Strzelecki walczy z chorobą nowotworową. Terapia nowym środkiem farmaceutycznym dla pacjentów onkologicznych (Campatinibem) kosztuje 37 tys. USD miesięcznie. Fot. Screen /YouTube.com/ Bądźmy Razem TVP
Reklama.
– Okazało się, że w maju, 6 maja, na rynek amerykański wprowadzono lek dokładnie na tę mutację, tej mojej choroby, tego mojego genu. Czy to nie jest szczęście? – zawiesza głos nie kryjąc wzruszenia Andrzej Strzelecki.
– Mam nadzieję, że tym razem też mnie nie opuści – dodaje po chwili aktor, były rektor Akademii Teatralnej w Warszawie i zapalony miłośnik gry w golfa. To właśnie to "odjechane hobby" – jak sam twierdzi – związało go z serialem "Klan".
Paweł Karpiński – jego producent i pomysłodawca, a przy okazji kolega z liceum Andrzeja Strzeleckiego – w 1999 roku zaproponował mu rolę doktora Tadeusza Koziełły, ginekologa słynącego z okraszania każdego zdania charakterystycznym powiedzonkiem "w rzeczy samej".
Postać ekscentrycznego lekarza wzbudziła na tyle wielka sympatię wśród widzów, że Strzelecki wciela się w nią już od 21 lat. Na planie pojawiał się regularnie także wtedy, kiedy dowiedział się, że cierpi na poważną chorobę nowotworową (nieoperacyjnego raka płuc i oskrzeli).

Andrzej Strzelecki dziękuje za zbiórkę na kosztowne leczenie onkologiczne

Kilka dni temu informowaliśmy w natemat.pl o tym, że Fundacja Rak'n'Roll rozpoczęła ogólnopolską zbiórkę pieniędzy na pomoc w finansowaniu kuracji onkologicznej nowym lekiem, który może uratować życie Andrzejowi Strzeleckiemu.
W ciągu kilku dni kwota, jaką udało się zebrać na leczenie aktora, wzrosła z 4 proc. do 18 proc. z 1,5 mln zł potrzebnych na to, by podać mu 10 dawek Capmatinibu. Na chwilę obecną zebrano ponad 280 tys. zł na pomoc Strzeleckiemu.
Aktor we wzruszającym nagraniu podziękował wszystkim, którzy wzięli udział w zbiórce. Nadal można wspierać finansowo jego leczenie za pośrednictwem strony raknroll.pl.
– Jestem bardzo wdzięczny wszystkim koleżankom i kolegom ze środowiska, że się w tak fantastyczny sposób zjednoczyli. Bardzo Wam dziękuję – powiedział próbując powstrzymać łzy Strzelecki.