W liście do posługujących za granicą misjonarzy Episkopat wzywa rodaków do pełnej mobilizacji przed wyborami. Zaznacza, że każdy głos jest ważny i żaden z misjonarzy nie powinien lekceważyć tak odpowiedzialnej decyzji. List został wysłany do misjonarzy na prośbę premiera Mateusza Morawieckiego. Co prawda w piśmie nie ma jasnych wskazówek, na kogo należy oddać głos, ale wystarczą liczne aluzje, które są nad wyraz czytelne.
Pod pismem wysłanym w piątek z Sekretariatu Komisji Episkopatu Polski ds. Misji podpisał się między innymi Jan Dziedziczak, poseł PiS i pełnomocnik rządu ds. Polonii i Polaków za granicą. Czytamy, że "Rząd Zjednoczonej Prawicy i Prezydent RP dostrzega w misjonarzach i misjonarkach wielki potencjał".
W liście czytamy, że głosowanie w wyborach prezydenckich "to wybór cywilizacyjny, który zdecyduje o dalszym kształcie Ojczyzny dla kolejnych pokoleń". Jan Dziedziczak podkreślił, że oddanie głosu to wielka odpowiedzialność. Zdaniem polityka PiS wybory zdecydują "czy i na ile zachowamy kulturowe i duchowe dziedzictwo minionych pokoleń".