Paczka z maturami została znaleziona na śmietniku
Paczka z maturami została znaleziona na śmietniku Fot. twitter.com/LewitujacyUmysl

Maturzyści z Zabrza byli o włos od ponownego pisania egzaminu z języka niemieckiego. Paczka z wypełnionymi arkuszami wylądowała bowiem na chodniku. Na szczęście, nie została otwarta. Jak mogło dojść do tak nietypowego incydentu?

REKLAMA
Na Twitterze pojawiło się w piątek zdjęcie przemoczonej, porzuconej paczki z maturami. Internauci zaczęli się zastanawiać, czy część uczniów ze Śląska będzie musiała powtarzać egzamin. Dywagowano też nad tym, co by było, gdyby Poczta Polska jednak zorganizowała majowe wybory korespondencyjne.
Okazało się, że zdjęcie jest prawdziwe, a sytuacja naprawdę miała miejsce. Potwierdziła to rzeczniczka poczty. Justyna Siwek zapewniła, że paczka została odniesiona do szkoły (a konkretnie Salezjańskiego Zespołu Szkół Publicznych w Zabrzu), a sprawa została zgłoszona policji.
"Dziennikowi Zachodniemu" udało się porozmawiać z pracownikiem Poczty Polskiej. – Ktoś włamał się do samochodu i wyrzucił na ulicę paczkę z maturami – powiedział informator. Z kolei Centralna Komisja Egzaminacyjna potwierdziła, że wszystkie arkusze są w stanie nienaruszonym, wiec nikt nie będzie musiał powtarzać matury.
To kolejny incydent związany z tegorocznymi maturami. Na łamach naTemat informowaliśmy o przeciekach tematów zarówno w czasie pierwszego, jak i drugiego dnia egzaminów z języka polskiego. CKE zawiadomiła w tej sprawie prokuraturę.