Andrzej Duda ma powody do niepokoju. Zmienił się bowiem w ciągu swojej kadencji – przynajmniej jako polityk. A to może odbić się na jego szansach na reelekcję. Politolog z Łodzi przeanalizował jego działania i wskazał, co może zaważyć na jego przegranej w nadchodzących wyborach.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Napisz do mnie:
bartosz.godzinski@natemat.pl
– Andrzej Duda w 2015 r. był bardzo koncyliacyjny. Bardziej centrowy niż prawicowy. Przedstawiał się jako kandydat niezwykle wysublimowany, grzeczny, ułożony, wręcz trochę pastelowy, a do Komorowskiego zwracał się z pełnym szacunkiem – powiedział w rozmowie z "Gazetą Wyborczą" dr Paweł Stępień z Katedry Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego.
Z kolei dzisiaj, zdaniem politologa, Duda jest kandydatem atakującym, co dla jego wyborców może stanowić sprzeczny sygnał. – W jego sztabie i u niego samego pojawia się duża nerwowość. Komorowski też miał tę nerwowość, gdy zobaczył, że przegrał w pierwszej turze – przypomniał. I powiedział, co może sprawić, że Andrzej Duda przegra wybory: jego elektorat negatywny.
Politolog dodatkowo stwierdził, że Andrzej Duda jest na równi pochyłej. – Potrzebuje czegoś, żeby się odbić. Trzaskowski powinien spokojnie czekać na drugą turę i dalej robić swoje. Nie musi wiele zmieniać w swojej kampanii, bo ma w niej naprawdę dobre elementy. Myślę, że w sondażach będzie zyskiwać coraz więcej – powiedział "Wyborczej" dr Paweł Stępień.
Katedra Systemów Politycznych Uniwersytetu Łódzkiego.
Widać, że Duda boi się o swoje zwycięstwo. Zwłaszcza, jeśli dojdzie do drugiej tury, gdyż prawdopodobnie to on będzie miał największy elektorat negatywny. A zazwyczaj wybory przegrywa właśnie ten, kto elektorat negatywny ma największy.