Sztab wyborczy Andrzeja Dudy nagrał spot, który w marketingu politycznym spokojnie można określić mianem "brudnej kampanii wyborczej". Na celownik został wzięty największy konkurent ubiegającego się o reelekcję prezydenta - Rafał Trzaskowski. Film zatytułowano "#RafałNieKłam".
"Cześć Rafał. To ja, Polska. Słabo się znamy. Fajnie, że teraz ruszyłeś zwiedzać. Złośliwi mówią, że jesteś gotów pracować cztery tygodnie, by potem pięć lat nic nie robić. Jestem przekonana, że to niepotrzebna złośliwość, acz masz reputację leniuszka" – mówi szyderczo lektorka spotu Andrzeja Dudy.
Co ciekawe, spot na YouTube ma zablokowaną możliwość dodawania komentarzy. Ten problem nie dotyczy Twittera, gdzie na sztab Dudy wylało się wiadro krytyki. "Dalej szczujcie, nic wam już nie pomoże", "Ale walicie w gacie", "Żenujący spot Panie Prezydencie", "Toksycznym szambem jest ten spot i brudna kampania Adriana", "O kuźwa, ale słabe. Aż dwa razy sprawdzałem, czy to oficjalne konto" – czytamy na profilu sztabu Andrzeja Dudy.