Proces w trybie wyborczym wytoczył komitet Andrzeja Dudy kandydatowi KO Rafałowi Trzaskowskiemu. Chodziło o słowa Trzaskowskiego o tym, że prawie milion osób straciło pracę. Kandydat KO nie musi jednak prostować tych słów – ocenił Sąd Okręgowy w Warszawie.
Trzaskowski 14 czerwca we Wrocławiu powiedział: "Dzisiaj w Polsce prawie milion osób straciło pracę. I też pytam pana prezydenta: dlaczego nie stoi Pan przy wszystkich tych, których rząd pozostawił samym sobie? Co Pan zrobił dla tych wszystkich, którzy dzisiaj tracą pracę?".
Pełnomocniczka Trzaskowskiego mec. Elżbieta Kosińska-Kozak przekonywała wcześniej, że w ostatnim czasie nie padła żadna wypowiedź Rafała Trzaskowskiego, z której wynika, że kandydat próbuje łączyć słowa o bezrobotnych z epidemią koronawirusa czy odnosić je do konkretnego momentu. Mecenas podkreśliła, że jej zdaniem Trzaskowski stwierdził po prostu pewien fakt. Oceniła, że Trzaskowski nie mówił o przyroście bezrobotnych.