W czołówce bez większych zmian. Prezydent Andrzej Duda zyskuje dwa punkty procentowe, a Rafał Trzaskowski jeden. W sondażu Social Changes dla wPolityce znów jednak zabrakło informacji, którą często podają inne ośrodki – o tym, jak głosy rozkładałyby się w II turze. Portal braci Karnowskich jak dotąd jeszcze ani razu nie odnotował prowadzenia Rafała Trzaskowskiego, co już kilka razy miało miejsce w badaniach różnych ośrodków.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Na Andrzeja Dudę chce głosować 41 proc. badanych, a na Rafała Trzaskowskiego - 29 proc. Szymon Hołownia może liczyć na głosy 13 proc. respondentów, co dla niego oznacza spadek o 2 punkty procentowe. Poparcie dla Krzysztofa Bosaka deklaruje 7 proc. wyborców. Na Władysława Kosiniaka-Kamysza chce głosować 4 proc. badanych, tyle samo co na Roberta Biedronia.
Jest jeszcze dwóch prawicowych kandydatów, którzy mogą liczyć na poparcie po 1 punkcie procentowym: to Mirosław Piotrowski i Marek Jakubiak.
Tak było również w przypadku badania IBRiS dla Polityki. Portal braci Karnowskich podał jedynie sondażowe wyniki pierwszej tury wyborów. W tym badaniu kandydat KO co prawda zdecydowanie przegrywa w niej z Andrzejem Dudą, za to w decydującym starciu ma 46 procent głosów, podczas gdy urzędujący prezydent może liczyć na 45,2 proc.
Zwraca jednak uwagę duża liczba osób niezdecydowanych, komu ostatecznie powierzyłaby w II turze poparcie – 8,8 proc. Na ostatniej prostej kluczowa więc będzie umiejętność mobilizacji tych wyborców.