
Prezydent – przyjaciel
W sieci natychmiast rozległy się głosy, że niepełnosprawne dzieci stały się na kilka dni przed wyborami prezydenckimi elementem kampanii Andrzeja Dudy.Na strajku w Sejmie nie byłam, nie mogę, więc tego komentować. Widzę natomiast relacje pana prezydenta z naszymi dziećmi, i wiem, że doskonale potrafi się z nimi porozumieć. Dzieciaki go uwielbiają.
Coś za coś?
Internauci natychmiast zaczęli doszukiwać się powiązań fundacji z partią rządzącą: "Sportowe układy polityczne ostatnio modne i kasiaaste"; "Ile dotacji wam obiecali sprzedawczyki? Na jaką sumę przywiozą czek? Przyznacie się!?"; Jaką dotację przywiózł prezydent?” – zastanawiają się. A ja pytam o to prezes fundacji.Jagna Marczułajtis, posłanka Koalicji Obywatelskiej: – Nie podoba mi się, że włodarze tej fundacji tak mocno eksponują swoją polityczną przynależność. Wszystkim przecież znane są polityczne upodobania pani Małgorzaty Tlałki-Długosz. Jej mąż podobno powiązany jest z ojcem Rydzykiem – mówi nam Marczułajtis.