Andrzej Duda i przyjazne mu media robią wszystko, by dokonać niemożliwego. Czyli przekonać, że jego wizyta u Donalda Trumpa miała wymiar epokowy, a Polska dostąpi po niej korzyści jak mało które państwo na świecie. Pretekstem do takiego przedstawienia sprawy stały się słowa prezydenta o leku na koronawirusa.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
Andrzej Duda ujawnił po spotkaniu z Donaldem Trumpem, że poprosił polskich i amerykańskich naukowców o zintensyfikowanie prac nad lekiem i szczepionką na koronawirusa. Na to odpowiednio zareagowała telewizja publiczna, z której paska informacyjnego kpią użytkownicy mediów społecznościowych.
– Podczas spotkania z prezydentem USA Donaldem Trumpem poprosiłem o zintensyfikowanie prac polskich i amerykańskich naukowców przy wynalezieniu leku i szczepionki na koronawirusa. Prace w tej chwili trwają – powiedział Andrzej Duda w TVP Info.
Duda wyraził nadzieję, iż "uczestnictwo polskich naukowców przyczyni się do tego, że kiedy leki zostaną wynalezione, wtedy Polacy jak najszybciej będą mogli z nich skorzystać".
Andrzej Duda nie chciał odpowiedzieć, czy jeśli lek na koronawirusa zostanie wynaleziony przez Amerykanów, Polacy będą mieli do niego dostęp jako jedni z pierwszych. Odpowiedział jedynie, że "umowy nie podpisaliśmy, była to rozmowa".
"Natomiast, jeśli uczestniczymy w tych pracach, to jest oczywiste, że jednymi z tych, którzy będą mogli najszybciej z tego skorzystać, są współuczestnicy tego zadania" – ocenił. I to już wystarczyło TVP Info do skonstruowania kuriozalnego paska informacyjnego.
Donald Trump odpowiedział z kolei na pytanie, czy jest szansa, by Polska uczestniczyła w opracowaniu szczepionki oraz leków na koronawirusa. "Pracujemy bardzo mocno nad jednym i drugim, znajdujemy świetne odpowiedzi. Myślę, że czeka nas bardzo fajna i piękna niespodzianka, szybciej niż mogliście się państwo spodziewać" – mówił amerykański prezydent.