Autobus przebił barierki na trasie S8 i spadł z Mostu Grota-Roweckiego w Warszawie. W wyniku wypadku jedna osoba zginęła, a ponad 20 zostało rannych. Kiedy tylko pojawiła się informacja o tragiczny zdarzeniu, prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski przerwał kampanię i wrócił do stolicy, by osobiście nadzorować akcję pomocy dla poszkodowanych.
Dziennikarz popkulturowy. Tylko otworzę oczy i już do komputera (i kto by pomyślał, że te miliony godzin spędzonych w internecie, kiedyś się przydadzą?). Zawsze zależy mi na tym, by moje artykuły stały się ciekawą anegdotą w rozmowach ze znajomymi i rozsiadły się na długo w głowie czytelnika. Mój żywioł to popkultura i zjawiska internetowe. Prywatnie: romantyk-pozytywista – jak Wokulski z „Lalki”.
Jak poinformował Rafał Trzaskowski, duża część rannych pasażerów jest w miejskich szpitalach. – Pierwsze decyzje zostały podjęte od razu, gdy dowiedziałem się o wypadku. Natychmiast, gdy otrzymałem o nim informację, postawiliśmy szpitale miejskie w pełnej gotowości – powiedział prezydent Warszawy, który dzisiaj miał mieć spotkania w Raciążu i Płocku w roli kandydata na prezydenta RP.
Z relacji Rafała Trzaskowskiego wynika, iż najwięcej ofiar wypadku autobusu linii 186 jest w Szpitalu Bielańskim. Tam też prezydent stolicy uda się w najbliższym czasie. Rodziny ofiar mają już zaoferowaną pomoc psychologów. Trzaskowski zapowiedział, iż poszkodowani i ich bliscy zostaną otoczeni także innym niezbędnym wsparciem. Uruchomiona została dla nich specjalna infolinia pod numerem 22 277 5560.
– Wiemy, że autobus miał rok i był nowy. Wszystko inne jest w tej chwili ustalane. Wiemy, że kierowca był młody i że prawdopodobnie zasłabł – dodał Trzaskowski na miejscu zdarzenia. Powiedział też, że powołana zostanie specjalna komisja, która zbada przyczyny wypadku autobusu w Warszawie.
Autobusem ZTM podróżowało około 40 pasażerów. 23 zostało rannych, z czego 17 jest hospitalizowanych. Jedna osoba nie żyje. Obecnie trwają prace nad zabezpieczeniem i usunięciem "złamanego" wraku pojazdu.