Jeśli wybory prezydenckie przypadają na koniec czerwca i początek sezonu urlopowego, trudno się dziwić, że wielu Polaków głosuje za granicą. Do tego grona dołączył Kuba Wojewódzki, który obecnie wypoczywa w słonecznej Chorwacji. Okazuje się, że wcale nie brakuje mu towarzystwa. Zarówno podczas upojnych letnich kolacji, jak i w trakcie udziału w głosowaniu, u jego boku pojawia się sam... Robert Makłowicz.
Słynne osobowości telewizyjne – Kuba Wojewódzki i Robert Makłowicz – od lat nie kryją, że chętnie wypoczywają nad Adriatykiem. Wkrótce po zakończeniu restrykcji związanych z przemieszczaniem się po Europie i otwarciem połączeń lotniczych gwiazdy zdecydowały się na to, by wybrać się do Chorwacji.
Niedawno Wojewódzki pochwalił się na Instagramie wspólnym zdjęciem z wielbicielem doskonałej kuchni Robertem Makłowiczem. Panowie mieli okazję do rozmowy o wyborach. "My już wiemy na kogo... Do zobaczenia w niedzielę" – napisał "król TVN" wznosząc toast z lokalnego wina i zachęcając wszystkich do udziału w najbliższym głosowaniu.
Wybory prezydenckie 2020. Wojewódzki głosuje za granicą razem z Makłowiczem
W kolejnym poście Wojewódzki udostępnił zaś zdjęcie z lokalu wyborczego w Splicie, gdzie razem z popularnym gospodarzem programów kulinarnych oddał głos na wybranego kandydata w konsulacie honorowym.
Mało kto wie, że Wojewódzki i Makłowicz są rówieśnikami. Obaj urodzili się w 1963 roku. Nagrali nawet wspólny materiał wideo z tego, jak biorą udział w głosowaniu w czasie pierwszej tury wyborów prezydenckich. Filmik pojawił się na kanale YouTube, który niedawno zaczął prowadzić Makłowicz.
– W PRL-u nigdy nie głosowałem, ale obiecałem sobie kiedyś (właśnie wtedy), że jeśli Polska odzyska suwerenność, to nie opuszczę żadnych wyborów – zdradził Makłowicz.
– To nieprawda, że pojedynczy głos się nie liczy. Każdy (...) składa się na sumę, która stanowi o przyszłości naszego kraju – przekonuje popularny gospodarz programów kulinarno-podróżniczych.
"Z demokracją jest jak z powietrzem. Dopiero dostrzegamy jego brak..."
– Od naszego głosu zależy, czy będziemy w świetle podążać w przyszłość, czy tak jak teraz będziemy w... cieniu – podkreślił Robert Makłowicz.
Kuba Wojewódzki napotkany przez niego pod konsulatem w Splicie dodał zaś, że:
– Z demokracją jest jak ze świeżym powietrzem. Dopiero dostrzegamy jego brak – zauważył błyskotliwie Wojewódzki.
– To nie jest żadna agitacja za kimś. To jest agitacja za Waszą obecnością. Za tym, by każdy z Was miał świadomość, że jest jednoosobową większością. I to Wasz głos może zdecydować – zaznaczył "król TVN-u".
Dla mnie słowo patriotyzm zwykle pisane z dużej litery jest słowem zbyt dużym. Ja lubię takie słowa jak postawa demokratyczna, obywatelska. Jak mówią Amerykanie – "na poziomie traw" – czyli po prostu ja dbam o to, by samemu załatwiać swoje sprawy. Dlatego tutaj jesteśmy. Chodzi o takie poczucie bycia gospodarzem.