Ogłoszono wyniki profrekwencyjnej akcji MSWiA "Bitwa o wozy". Zwycięzcą okazała się m.in. gmina Kulesze Kościelne, gdzie ludzie od lat głosują na Prawo i Sprawiedliwość. W niedzielnych wyborach do urn poszło 71,92 proc. mieszkańców gminy. Rafał Trzaskowski zyskał tam na prawdę małe poparcie.
Z założenia program "Bitwa o wozy 2020" ma podnieść frekwencję wyborczą i zachęcić do głosowania mieszkańców gmin do 20 tys. mieszkańców. W każdym województwie gmina z najwyższą frekwencją w pierwszej turze wyborów prezydenckich ma otrzymać wóz strażacki. Taką zapowiedź złożyło MSWiA.
Wozy strażackie powędrują więc do gminy Kulesze Kościelne, gdzie udział w niedzielnym głosowaniu wzięło 71,92 proc. mieszkańców. Największe poparcie, bo aż 82,75 proc., uzyskał Andrzej Duda. Tuż za nim uplasował się Krzysztof Bosak (7,67 proc.) i Szymon Hołownia (3,81 proc.). Rafał Trzaskowski mógł liczyć tylko na 2,71 proc. głosów.
Akcja "Bitwa o wozy" została odebrana przez wielu jako kolejna "kiełbasa wyborcza" PiS. PiS. Wzbudziła skrajne reakcje i podzieliła Polaków. Nie od dziś wiadomo, że w mniejszych miejscowościach PiS i Andrzej Duda mogą liczyć na większe poparcie niż w dużych miastach.
– Oczywiście nikt nie każe nikomu głosować na konkretną partię, ale wszyscy wiemy, że cel jest polityczny. Tylko że 800-900 tys. zł piechotą nie chodzi. Strażacy w niejednej jednostce latami walczyli o nowe wozy, całymi pokoleniami nawet. A tu wóz niemal z nieba przychodzi. Tylko dobrą kampanię zrobić, chodzić po ludziach, zachęcać do głosowania i może się udać. To nic nie kosztuje, a warto wykorzystać okazję. Już strażacy w różnych gminach tak walczą o wóz – zareagował strażak z centralnej Polski.