Już 5 lipca wraz z tzw. burzową pełnią, przypadającą w szczycie sezonu wyładowań atmosferycznych, zbiega się półcieniowe zaćmienie księżyca. Wielbiciele astronomii będą mieć też okazję do obserwacji obłoków srebrzystych, a pod koniec miesiąca – deszczu meteorów z roju płd. delta Akwarydy. Jakie jeszcze atrakcje pojawią się przy dobrej pogodzie w lipcu na niebie?
Półcieniowe zaćmienie Księżyca najlepiej obserwować w Ameryce Południowej lub Północnej, gdzie będzie mieć miejsce w nocy, kiedy Amerykanie będą świętowali Dzień Niepodległości (z 4 na 5 lipca). W Polsce maksimum tego zjawiska przypadnie zaś 5 lipca o 4:30 nad ranem. Chwilę później, o godz. 6:44 w niedzielny poranek nastąpi pełnia określana mianem burzowej, koźlej lub... robaczanej.
Specyficzne nazwy poszczególnym pełniom nadawali nie tylko Indianie w Ameryce Północnej, ale także Słowianie. Lipcowa pełnia Księżyca określana była zwykle mianem "burzowej" z powodu przypadającej w tym momencie kulminacji wyładowań atmosferycznych lub "siennej", ze względu na zbiory upraw rolnych.
Plemiona indiańskie określały ją też mianem "koźlej" (ponieważ samce sarny zrzucają wtedy poroże) lub "robaczanej" (od dużej aktywności owadów).
Niebo w lipcu 2020: jakie zjawiska astronomiczne warto obserwować?
Oprócz burzowej pełni księżyca przypadającej 5 lipca, w momencie dużej aktywności wyładowań atmosferycznych, a także częściowego, półcieniowego zaćmienia księżyca, wielbiciele astronomii będą mieć okazję do obserwacji m.in. obłoków srebrzystych.
Jak tłumaczy Karol Wójcicki, popularyzator astronomii z fanpage "Z głową w gwiazdach":
Deszcz meteorów w lipcu 2020: Południowe delta Akwarydy
Od 12 lipca aż do 19 sierpnia przy dobrej pogodzie będzie można obserwować Akwarydy, czyli rój meteorów, którego radiant znajduje się w gwiazdozbiorze Wodnika (cztery stopnie na zachód od gwiazdy δ Wodnika). "Spadające gwiazdy" będą poruszały się z prędkością 41 km na godzinę. W ciągu 60 minut przy dobrych warunkach atmosferycznych będzie można zauważyć nawet do 20 meteorów.
Obłoki Srebrzyste to zjawisko z pogranicza astronomii i meteorologii, najwyższe znane ludzkości chmury tworzące się na wysokości 90-100 km poprzez obladzanie opadającego do atmosfery pyłu kosmicznego.
Obłoki Srebrzyste (NLC - ang. noctilucent clouds) tworzą się nad Arktyką i w sprzyjających warunkach oświetleniowych odbijają w naszą stronę światło słoneczne... z drugiej strony planety! Działają więc jak wielkie zwierciadło zawieszone nad biegunem północnym. Z tego powodu w czasie letnich nocy możemy wypatrywać ich nisko nad północnym horyzontem. Świecą wtedy subtelnym, błękitno-elektrycznym blaskiem.