Były premier przewiduje, że Polską czeka nieciekawa przyszłość, jeśli wybory w USA wygra Joe Biden. A kontkandydat Donalda Trumpa ma na to duże szanse. Tusk kreśli scenariusz, w którym Polska może zostać odizolowana od reszty świata. Wybory powszechne zaplanowano na 3 listopada, a posiedzenie Kolegium Elektorów na 14 grudnia.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
"Jak nazywać się będzie Fort Trump, jeśli - co bardzo prawdopodobne - wybory wygra Joe Biden? To pytanie nie jest żartem. Za kilka miesięcy Polsce grozi międzynarodowa izolacja - nie tylko w Europie. To jest prawdziwa stawka tych wyborów" – ocenił Donald Tusk.
Donald Trump nie ma dobrych notowań porzed wyborami w USA. Jego poparcie w sondażach od kwietnia leci na łeb na szyję. Jest o wiele gorsze niż Joe Bidena. Kandydat Demokratów ma szansę zdobyć od 233 do 412 głosów elektorskich. Z kolei obecnie urzędujący prezydent USA, Donald Trump, może liczyć na przedział od 126 do 305 głosów.
Ostatnio Donald Tusk zabrał też głos w sprawie wyborów w Polsce. Jednoznacznie zaapelował do wyborców Konfederacji dając do zrozumienia, co może zrobić PiS z ich ugrupowaniem, jeśli Andrzej Duda wygra wybory prezydenckie.