Szef klubu parlamentarnego PiS Ryszard Terlecki poinformował, że po wyborach prezydenckich w jego ugrupowaniu odbędą się wewnętrzne wybory partyjne. Odpowiedział też na pytanie dotyczące przyszłości Jarosława Kaczyńskiego.
W trakcie rozmowy z radiem Wnet Terlecki zapowiedział, że finałem wyborów mających wyłonić władze partii na najbliższe lata, będzie kongres, który odbędzie się prawdopodobnie jesienią, być może w październiku. Na nim dojdzie do formalnego wyboru nowych władz.
Czy to oznacza przejście Kaczyńskiego na emeryturę? Ze słów jego partyjnego kolegi wynika, że to bardzo wątpliwe. – Prezes Jarosław Kaczyński lubi czasem żartować w gronie osób, z którymi spędza chwile odpoczynku, że już jest zmęczony, że pójdzie na emeryturę, ale to są oczywiście żarty i wszyscy to kwitujemy śmiechem – wyjaśnił Terlecki.
Terlecki został też poproszony o ustosunkowanie się do ostatnich apeli Rafała Trzaskowskiego. Kandydat na prezydenta mówił, że Donald Tusk od jakiegoś czasu nie udziela się w polskiej polityce i najwyższa pora, by Jarosław Kaczyński zrobił to samo. Głos w tej sprawie zabrał na Twitterze były przewodniczący Rady Europejskiej.
Zdaniem Terleckiego, Kaczyński nie przejmuje się takimi opiniami. – Myślę, że dużej odporności nabrał prezes. Mówienie, że Trzaskowski jest marionetką Tuska i Budki być może dawałoby jakiś efekt, ale wszyscy wiemy, że jest to aparatczyk PO i powtarzanie tego nie miałoby sensu - odpowiedział szef klubu PiS.
Padło również pytanie o niewielkie zaangażowanie Jarosława Kaczyńskiego w kampanię Andrzeja Dudy. Terlecki zapewnił, że nie wynika ono z braku poparcia, a prezes PiS jest jednym z największych zwolenników urzędującego prezydenta. Po prostu nie chce "przekształcać wyborów prezydenckich w wybory partyjne".