Podczas debaty TVP w Końskich Andrzej Duda odpowiadał na pytania Polaków. Jedno z nich dotyczyło kwestii eutanazji, a odpowiedź prezydenta była jednoznaczna. Ale wcale nie to było w niej najważniejsze, a zapowiedź przyjazdu emerytów z krajów zachodnich... do Polski.
W mediach od blisko 20 lat, w naTemat pracuję od 2016 roku jako dziennikarz i wydawca
Napisz do mnie:
rafal.badowski@natemat.pl
– Dopóki będę prezydentem, zapewniam, że w Polsce nie będzie dopuszczona eutanazja. To się dzieje na zachodzie Europy, ale nawet tam pojawiają się pewne kontrowersje. To problem wielu społeczeństw. Seniorzy z Zachodu będą przyjeżdżać do Polski – powiedział Andrzej Duda i jak łatwo zauważyć, mimo wszystko trudno znaleźć powód, dla którego starsi ludzie w Europie mieliby przyjeżdżać do naszego kraju. Zważywszy choćby na fatalną kondycję służby zdrowia.
– Życie ludzkie jest kwestią fundamentalną. Wywieranie presji, by dana osoba zakończyła swoje życie wcześniej, jest czymś absolutnie nagannym. U nas jest to nawet karalne. Ja się na to nie godzę – podkreślił prezydent.
Inną szeroko komentowaną wypowiedzią głowy państwa była ta przeciwko obowiązkowi jakichkolwiek szczepień. Andrzej Duda po północy tłumaczył się z niej zarzucając swoim przeciwnikom manipulację. Stwierdził na Twitterze, iż tak naprawdę chodziło mu tylko o grypę czy koronawirusa, a w przypadku innych chorób, które wymienił, szczepienia powinny być obowiązkowe.
Cała debata, tak jak poprzednia, gdy w wyścigu prezydenckim było jeszcze 11 kandydatów, była pokazem politycznej propagandy TVP, która na czas kampanii wyborczej zamieniła się w studio wyborcze Andrzeja Dudy. Prezydent na zmianę z prowadzącym Michałem Adamczykiem atakowali Rafała Trzaskowskiego. Kamera do znudzenia pokazywała też puste miejsce obok głowy państwa przewidziane dla kandydata KO.