
Według jednego z ostatnich przedwyborczych sondaży, kandydaci idą łeb w łeb. Rafał Trzaskowski minimalnie prowadzi z Andrzejem Dudą, jednak jak podkreśla "Rzeczpospolita", dla której powstało badanie IBRiS, tak mała przewaga niczego nie przesądza.
REKLAMA
Rafał Trzaskowski może liczyć na 45,3 proc. poparcia. Andrzej Duda ma wynik minimalnie gorszy – 44,4 proc. Jednak także i w tym badaniu zwraca uwagę spora liczba niezdecydowanych, którzy deklarują swój udział w wyborach. To aż 10,3 proc. Wziąć udział w wyborach zamierza 67 proc. respondentów.
– W tym sondażu nikt tak naprawdę nie jest pierwszy – zauważył w rozmowie z Rzeczpospolitą Marcin Duma, szef IBRiS. – Żeby móc mówić o czyjejś prawdziwej przewadze, wynik musiałby być co najmniej 53:47 – dodał. Łatwo zauważyć, że taka różnica byłaby na granicy błędu statystycznego dla każdego z kandydatów.
Czytaj także: Wyraźniejsza przewaga Dudy. Trzaskowski potrzebuje dużej mobilizacji swojego elektoratu
W innych sondażach prowadzi Andrzej Duda, w jeszcze innych – Rafał Trzaskowski. Przewagę prezydenta odnotowano w badaniu Ipsos dla oko.press, lepszy wynik prezydenta Warszawy niż prezydenta RP pokazuje natomiast sondaż Kantar dla Faktów TVN i TVN 24.
Minimalne prowadzenie kandydata KO mają też wskazywać wewnętrzne sondaże Platformy Obywatelskiej. Mówił o tym w Obornikach Śląskich sam Rafał Trzaskowski, a na antenie TVN24 jego sztabowiec Cezary Tomczyk. Obaj jednak zaznaczali, że do zwycięstwa konieczna jest duża mobilizacja.
źródło: "Rzeczpospolita"
