
Pierwsza dama przez ostatnie pięć lat zasłynęła z tego, że... milczała. Szczególnie wymowne było to milczenie, gdy cała Polska żyła kwestiami związanymi z prawami kobiet czy też strajkiem nauczycieli. Na parę minut przed wyborczą ciszą Agata Kornhauser-Duda na wiecu w Rzeszowie stanęła u boku męża i w końcu przemówiła.
Spotykając się z dziećmi, z młodzieżą, zawsze im powtarzam, ze warto mieć marzenia. Ja mam takie marzenie, żebyśmy się wreszcie zaczęli traktować z szacunkiem. To jest najważniejsze.
Można nie zgadzać się z moim mężem politycznie, natomiast jedno jest pewne: proszę państwa, to jest najbardziej uczciwy człowiek, jakiego znam. To jest człowiek dobry! I to jest człowiek, który kocha ludzi i kocha swój kraj!